Press ESC to close

KONIECZNOŚĆ PODPORZĄDKOWANIA SIĘ

Osoba przekonana o nadrzędnej roli władzy i autorytetu w życiu człowieka z równą łatwością słucha rozkazów, co je wydaje. Odpowiada jej hierarchiczna koncepcja porządku społecznego, gdzie nad każdym stoi władza wyższa, której należne jest posłuszeństwo. Skrupulatnie wykonuje polecenia przełożonych, gotowa usunąć wszystkich krnąbrnych i niedostatecznie posłusznych. Bierze odpowiedzialność za stojących niżej od siebie, ale równocześnie zawsze gotowa jest obarczyć odpowiedzialnością za swoje czyny tych, którzy stoją ponad nią. Z badań wynika, że większość Amerykanów nie pasuje do tego modelu. Ma to swoje dobre i złe strony! Dobrą stroną jest to, że Amerykanie wychowywani są w taki sposób, że nie poddają się mentalności „Wielkiego Brata”. Lepiej im przychodzi wydawać rozkazy aniżeli ich słuchać; wciąż korzystają z przysługującej im wolności słowa, a odpowiedzialnością za własne postępowanie obarczają wyłącznie siebie. Złą stroną takiej postawy są sytuacje, w których trzeba borykać się z głuchą na wszelkie argumenty władzą, papierkami podsuwanymi przez biurokratów lub rozkazami w wojsku. Starcia, do których dochodzi przy takich okazjach, rodzą u mężczyzn stres w jego najbardziej intensywnej formie.