W Stanach Zjednoczonych kłopoty rodzinne to najczęstszy powód przyjmowania pacjentów do ośrodków całodziennej opieki zdrowotnej, najczęstsza przyczyna, z której powodu ludzie dzwonią do telefonów zaufania, i główny powód wizyt na pogotowiu. Czasem kłopoty te ogniskują się wokół nastolatków, czasem nie. Jakkolwiek by było, kłótnie i brak zgody w rodzinie są źródłem stresu dla młodych ludzi, próbujących znaleźć swoje miejsce w domu, w szkole i w świecie. Dorastający chłopiec i jego wychowanie stają się często zasadniczym problemem w rodzinie, jeśli matka, ojciec, a nawet żyjący pod jednym dachem z rodziną dziadkowie toczą między sobą spór dotyczący obowiązków i reguł postępowania, których powinien przestrzegać młody człowiek. W niektórych rodzinach panuje zwyczaj, że dorastający synowie wspomagają zarobionymi przez siebie pieniędzmi domowy budżet; w innych nie. W niektórych rodzinach synowie powinni spędzać czas wolny i wakacje z rodzeństwem i rodzicami; w innych nie. W niektórych rodzinach synowie, wybierając zawód i decydując o tym, jak będzie wyglądać ich przyszłe życie, powinni pójść w ślady ojców dziadków; w innych nie. Nie istnieje jeden określony scenariusz, który powtarzałby się w wypadku każdej rodziny, istnieje natomiast rodzicielska strategia, która się nigdy nie sprawdza: otwarte manifestowanie przez oboje rodziców odmiennych poglądów odnośnie do wszystkiego, łącznie z oczekiwaniami wobec syna. Jeśli rodzice bez przerwy zmieniają reguły gry bądź podważają nawzajem swoje decyzje, jest bardzo możliwe, że ten ciągły stan emocjonalnej niepewności wespół z pozostałymi licznymi zmianami, których doświadcza młody człowiek, dotyczącymi jego organizmu, szkoły, świata zewnętrznego, okaże się w ostateczności brzemieniem nie do zniesienia.