Obszerny materiał ilustrujący przypadki morderstw dokonywanych na dzieciach przez rodziców przedstawił Ph. Resnick (1969), który zebrał na ten temat dane zaczerpnięte ze światowej literatury prawniczej oraz różnego rodzaju dokumentów opisujących to ponure zjawisko począwszy od połowy XVIII wieku do 1967 r. Z analizy tych danych wynika, że przeciętny wiek ojców dokonujących morderstw na własnych dzieciach waha się w granicach 25—34 lata (w momencie popełniania tych czynów). Zdecydowana większość mordowanych przez rodziców dzieci była w wieku do trzech lat. Morderstwa popełniane przez ojców polegały głównie na uszkodzeniu głowy, podczas gdy matki mordujące dzieci częściej czyniły to przez uduszenie lub utopienie. Większość ojców, którzy zabili własne dziecko, nie wykazywała cech choroby psychicznej (psychozy). Dosyć duża liczba morderstw popełnianych przez ojców na dzieciach połączona była z samobójstwem sprawcy morderstwa, czyli ojca. Najwięcej jednak ojców zabójstwa dokonywało „przypadkowo”, tj. przy zbyt silnym i niebezpiecznym uderzeniu w czasie wymierzania dziecku kary fizycznej. W porównaniu z matkami daleko więcej ojców w wyniku dokonania zabójstwa własnego dziecka otrzymało karę więzienia i karę śmierci. Jak podaje Ph. Resnick (1969), żadna matka nie otrzymała za pozbawienie życia dziecka wyroku śmierci, a statystycznie biorąc, połowa tego typu matek po popełnieniu dzieciobójstwa skierowana została na leczenie psychiatryczne. Z powyższych danych wynika więc, że dzieciobójstwo w przypadku matek jest w dużo większym niż u ojców stopniu wynikiem różnego rodzaju patologicznych zmian w psychice.