Trzy klasyczne skutki stresu spowodowanego pracą zawodową to częsta absencja, wypadki i alkoholizm. Mówiliśmy już o wypadkach, a w rozdziale trzecim o alkoholizmie; nie ulega wątpliwości, że stres prowadzi także do częstych nieobecności w pracy. Podobnie zresztą jak „wypalenie się” i pochodne odeń stany psychiczne przeświadczenie, że praca, którą wykonujemy, nie jest warta naszej energii bądź stan, w którym po prostu brak nam już sił, by zaangażować się w jakiekolwiek działanie. Istnieje jednak jeszcze jeden, zupełnie odmienny sposób reakcji na stres w pracy. Jest to próba uzyskania poczucia wpływu na to, co robimy, polegająca na pozostawaniu w pracy dłużej niż trzeba i wykonywaniu swych obowiązków z większym wysiłkiem i determinacją.
Sherman A. James i jego współpracownicy ze School of Public Health University of North Carolina zbadali związek między poziomem wykształcenia, rozkurczowym ciśnieniem krwi a wynikami testu na motywację do pracy u 132 mężczyzn. Osoby, które uzyskały w tym teście wysokie wyniki, a równocześnie lokowały się nisko, jeżeli chodzi o poziom wykształcenia, miały zdecydowanie wyższe ciśnienie krwi niż ich posiadający mniejszą motywację do pracy koledzy. Znaczyłoby to zatem, że osoby te, bez możności korzystania z technik walki ze stresem, których znajomość towarzyszy lepszemu wykształceniu, wypracowały w sobie system wewnętrznego, samonapędzającego się stresu, mający pomóc im w zmaganiach ze stresami zewnętrznymi, których źródłem jest życie bądź praca zawodowa. Problem jednak tkwi w tym, że dla naszego organizmu stres to stres, a wysokie ciśnienie krwi to wysokie ciśnienie krwi i oba te zjawiska szkodzą naszemu zdrowiu.
Wydajność
Previous Post