Press ESC to close

Rozmawianie o swoich problemach z drugim mężczyzną

Przypomina zasięganie zdania drugich twierdzą jeszcze inni. Wolą oni raczej minimalizować znaczenie czyichś opinii, aniżeli nadawać im większe znaczenie. I na koniec rzecz bardzo smutna wielu mężczyzn zdradziło, że chcieliby mieć przyjaciela, z którym mogliby porozmawiać o swoich problemach, ale mają wrażenie, że zbyt dużo wysiłku i energii poświęcili już na odgrywanie roli „twardego faceta”, by w tej chwili zmienić swój styl. Tego typu stoicyzm w życiu (wyłączywszy chwile spędzone na fotelu dentystycznym) przynosi zawsze więcej szkody niż korzyści. Pozbawia on mężczyzn poczucia więzi i przynależności, obiektywnej oceny dokonanej przez kogoś z zewnątrz, uniemożliwia dostrzeżenie innych punktów widzenia, odcina od źródeł, z których mogą czerpać siłę i od różnorakich zaworów bezpieczeństwa, nie daje poznać, co to współczucie, empatia i słowa otuchy. Gdy wkoło topnieje liczba normalnych, nie naznaczonych rozwodem, separacją czy innymi poważnymi konfliktami rodzin (nie mówiąc już o rodzinach wielopokoleniowych), posiadanie przyjaciół staje się w walce ze stresem znacznie ważniejsze, niż było do tej pory. Niezależnie od tego, czy mamy tu do czynienia z przyczyną, czy ze skutkiem, wiemy, że wyizolowanie mężczyzn idzie w parze z depresją, a nawet samobójstwami. Pielęgnuj zatem swoje przyjaźnie zarówno przez wzgląd na siebie samego, jak i drugich.