Starsi bracia, wujowie, ojczymowie i niektóre matki mogą nauczyć nastolatka oddzielenia, jeśli tylko będą pamiętać, że rola ojca polega nie na tym, by ukształtować syna na swoją modłę, ale na tym, by być dla niego wzorem. Jeśli ojciec akceptuje siebie, prawdopodobne jest, że i dorastający syn także będzie siebie akceptował. Jeśli ojciec jest uprzejmy i wyrozumiały, taki będzie też pewnie i syn. Jeśli ojciec jest nieobecny w rodzinie, jego rolę musi przyjąć na siebie ktoś inny. Dorastającego chłopca czeka również oddzielenie się od matki, będącej jego pierwszą prawdziwą miłością. Przed ukończeniem czwartego roku życia większość chłopców zdążyła się już „oświadczyć” własnej mamie; przed ukończeniem czternastego roku życia są już dawno zakochani w kimś innym! Możemy zatem powiedzieć, że jednym ze sposobów oddzielenia się od matki jest związanie się z dziewczyną. Niewykluczone, że taka wybranka serca sama wprawia się w rolę matki i żony, co bardzo odpowiada nastoletniemu chłopcu. Często jednak a nawet nazbyt często bywa i tak, że nastoletni chłopcy budują swoją odrębną tożsamość na podstawie małżeństwa. Małżeństwo utożsamiane jest przez nich z dorosłością i z syna zamieniają się w męża, a nawet ojca, tylko po to, by udowodnić własną niezależność.