Podobne wyniki uzyskali D. Mitchel i W. Wilson (1967). Badali oni młodocianych przestępców w wieku 12—19 lat. Z badań tych wynika, że chłopcy nie utrzymujący regularnych kontaktów z ojcem częściej bywają odtrącani przez grupę. Negatywna ocena, której dokonuje otoczenie społeczne,’ wpływa z kolei na nieadekwatną samoocenę, co w konsekwencji stanowi jeden z podstawowych mechanizmów niedostosowania społecznego. Jak bowiem wiadomo, za jeden z najbardziej istotnych składników właściwego przystosowania społecznego uważa się odpowiednią samoocenę. Tylko człowiek potrafiący ocenić w sposób względnie precyzyjny własne, a także cudze możliwości, plany i ambicje oraz szanse w zakresie możliwości zaspokojenia różnych potrzeb stworzone przez otoczenie społeczne może być uznany za dostosowanego społecznie. Liczne badania wskazują, że ojciec odgrywa bardzo istotną rolę w wykształceniu odpowiedniej samooceny zarówno u synów, jak i u córek. Tak np. S. Coo- persmith (1967) stwierdził, że samoocena chłopców (uczniów szkoły podstawowej) była ściśle uzależniona od stopnia angażowania się ojca w wychowanie dzieci oraz intensywności związku emocjonalnego z nim. Chłopcy karani przez ojców mieli adekwatną samoocenę, podczas gdy chłopcy, którym kary wymierzały wyłącznie matki, posiadali wyraźnie zaniżoną samoocenę. Chłopcy, których łączył bliski związek uczuciowy z ojcami, wykazywali pewność siebie, wynikającą z wysokiej samooceny.