Niektórzy chłopcy myślą tylko o tym, żeby dostać się na studia, inni nie wiedzą, jaki zawód wybrać, jeszcze inni chcą zadowolić rodziców jak najlepszymi stopniami, inni zaś nie chcą wyjść na kujonów i ukrywają dobre noty przed kolegami. Są tacy, którym spokoju nie daje to, że ciągle przynoszą do domu kiepskie stopnie, jak i tacy, którzy muszą zarabiać na siebie, kiedy chodzą jeszcze do szkoły średniej. Te i wiele innych zjawisk składają się na różne stresy związane ze szkołą, których doświadcza niemal każdy chłopak. Gdy występowałam w programie telewizyjnym w Baltimore, w stanie Maryland, odwiedziło mnie w studiu trzech nastolatków, którzy słysząc, jak mówiłam o sposobach walki ze stresem, popędzili do studia, żeby złapać mnie przed końcem programu. Ich kolega ze szkoły popełnił tydzień wcześniej samobójstwo i chcieli, żebym w ich imieniu powiedziała na antenie wszystkim rodzicom, że presja z ich strony, by wciąż przynosić dobre stopnie, staje się czasem nie do zniesienia. Bywa, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić, ponieważ nie jesteśmy tacy mądrzy i inteligentni, jakimi chcieliby nas widzieć rodzice. Sądzimy, że właśnie z tego powodu nasz kolega popełnił samobójstwo powiedzieli chłopcy.
