Sprzedajesz społeczeństwu własną osobę, tak jak to robią piosenkarze, aktorzy i politycy, może u ciebie wystąpić stres spowodowany tym, co Gaił Matthews psycholog z Dominican College w San Rafael w Kalifornii określiła mianem „syndromu szarlatana” strach, że inni nas przejrzą i prawda o nas wyjdzie na jaw. Wśród ankietowanych przez nią osób znaleźli się prawnicy, sędziowie, lekarze, księża, policjanci, pisarze i naukowcy. Najsławniejsi z nich doświadczali tego stresu w stopniu największym, a to dlatego, że wyników ich pracy nie sposób było zmierzyć za pomocą obiektywnych norm. „Co by było nurtowało ich pytanie gdybym nagle przestał tak ciężko pracować? Czyż nie ujrzeliby wtedy wszyscy, że wcale nie jestem tak utalentowany, a po prostu kieruje mną większa ambicja?” I dlatego pracują dalej do upadłego.